Się przyczepił!
2009-11-27 20:41
Się przyczepił!
Mieszkaniec Vermont Ronald Demuth wpadł niedawno w niezłe tarapaty. Podczas oprowadzania po miejscowym Zoo grupy aktorów z Petersburga pan Demuth przeholował, chcąc pokazać im jeden z cudów Ameryki. Wybrał ciekawy sposób by zaprezentować siłę ... "Szalonego kleju" (Crazy glue) Chcąc pokazać jak silny jest klej Demuth nałożył trochę kleju na dłonie i wybrał ... śmieszny sposób - przytknął swoje dłonie do pośladków przechodzącego nosorożca. Nosorożec spanikował i zaczął biegać jak szalony dookoła wybiegu, ciągnąc za sobą pasażera. "Sally (nosorożec) nie czuła się ostatnio zbyt dobrze. Miała straszne zaparcia. Dlatego daliśmy jej sporo środków przeczyszczających i rozluźniających, by ulżyć jej cierpieniom. Stało się to na chwilę przed głupim żartem pana Demuth" powiedział
James Douglas opiekun zwierzęcia. Najpierw należało schwytać zwierzę i uspokoić je. W tym momencie zaczęły działać środki przeczyszczające i pan Demuth skąpał się w kilkudziesięciu litrach rzadkiego gauna nosorożca. "To była trudna sprawa. Musieliśmy jednocześnie uspokajać Sally i osłaniać twarze przed gaunem. Pan Demuth był w nim po szyję. Kiedy udało się nam ją złapać trzech ludzi z szuflami musiało pracować, by zapewnić mu dostęp powietrza. Dopiero wtedy mogliśmy go odkleić." Powiedział Douglas. "Myśle, że teraz Demuth daruje sobie na jakiś czas zabawy z klejem". Rosjanie obserwowali całą scenę zdziwieni, choć w podziw wprawiła ich siła kleju. "Kupię trochę dzieciom, ale nie pozwolę im go zabierać do zoo" powiedział Vladimir Zolnikov, szef grupy.
———
Powrót